Panem Times, 4 września 2120 roku, nr. 20/09/04/2455Dział Literatura i Kultura, Agape WestfallNieopublikowane wcześniej Listy Niewysłane, autorstwa nieznanego rebelianta, podpisującego się A. G., budzące tak wiele kontrowersji wśród badaczy historii i przebiegu Rebelii, znajdujące się obecnie w Muzeum Rebelii Kosogłosa w Kaptiolu, zostały wreszcie opublikowane, jako tomik, ilustrowany zdjęciami, wykonanymi podczas Rebelii. Nie wiemy, do kogo są adresowane, pierwszy, i jedyny nagłówek, zawierający imię i nazwisko, został tak mocno zarysowany i zniszczony, że nawet dzięki obecnej technologii, nie jesteśmy w stanie odczytać imienia kobiety, do której pisze żołnierz. Poza jego inicjałami oraz przynależnością do ruchu oporu, prowadzonego przez Katniss Everdeen, nie wiemy nic. Wynosząc z tego, że nikt nie przyznał się do nich, sądzi się, iż mężczyzna nie żyje.
List I
Ile bym dał za to, żebyś była taka silna trzy lata temu, kiedy omal nie umarłaś przy mnie, w środku nocy, przez to coś, rzęziło w Twoich płucach. Spędziłem miesiąc przerażony jako cholera, że przestaniesz oddychać, a później kolejne dwa tygodnie, bojąc się, że następnym razem, gdy kaszlniesz, na Twoich rękach będzie krew i opuścisz mnie, tak samo jak twoja mama wcześniej, niech spoczywa w pokoju. Myślę, że nie dałbym rady, nie dałbym rady pochować Cię. Nawet teraz wolałbym zeżreć własny pistolet niż widzieć cię martwą.
Nienawidzę ich. Nienawidzę ich za to, co Ci zrobili. Oczywiście, Ty nie będziesz tego rozumiała, tak myślę. Zrozum, jestem wdzięczny, że wreszcie jesteś w kawałku, a ja nie muszę się martwić, że wiatr porwie Cię w cholerę. Cieszę się, że wyleczyli Twoje płuca i nie bolą cię, kiedy idziesz się przejść trochę dalej. Wreszcie zdrowie pasuje do hartu ducha, i teraz wszyscy, myślę, że cały świat, bo czasem jesteś na tych okropnych klipach trzynastki, widzi z jakiej gliny jesteś ulepiona. Nie jestem zły na to.
Jestem egoistą, ale nie chcę Cię tutaj. Kiedy dołączyłem do rebelii, trzymałem się myśli, że chociaż Ty jesteś bezpieczna. Nawet myślałem, że jeśli mnie zabiją gdzieś tam, to może Cię przekona, żeby przestać chcieć dołączyć. To była jedyna dobra rzecz, jaką miałem w mojej głosie za każdym razem, gdy słuchałem strzałów Strażników Pokoju, kul lecących w naszą stronę, przekonany, że nie wrócę do obozu.
Ale przez następne kilka dni będziesz widziała zabijanie. Zobaczysz brzydką prawdę o świecie i o piekle, które na nim żyje. Więc odpowiedz mi, i bądź ze mną szczera: czy nie zamieniłaś jednej choroby na drugą?
A. G.
To zaszczyt, dla mnie samego, być narratorem audiobooka Listów Niewysłanych. Przed podjęciem pierwszej próby przeczytania ich na głos, włączyłem wszystkie spoty, jakie zostały nagrane, przez Dystrykt Trzynasty, zastanawiając się, do której z dziewczyn to mówię. Do jakiej dziewczyny pisał A. G. To było jedno z najtrudniejszych zadań w mojej karierze. Kilkukrotnie musiałem przerywać czytanie, chociaż, cholera, to tylko kilka kartek tekstu.Magnus Heath, wywiad dla Telewizji PanemList IV
Tak bardzo cholernie i kurewsko mnie wkurzasz. Na Katniss pieprzoną Everdeen. Jak zwykle musiałaś być bohaterką i będę Ci to wypominał, Ty bezmyślna, pieprzona dupo wołowa.
A.G.
Przeszukujemy informacje o aktorach i rebeliantach, którzy brali udział w spotach Dystryktu Trzynastego, a dzięki przychylności archiwistów wcześniej wspomnianego, jesteśmy wstanie dotrzeć do danych medycznych, aby, wnioskując z listów A.G. odnaleźć jego adresatkę, a przynajmniej poznać jej tożsamość. Aktualnie przeszukujemy dane wszystkich imigrantów, którzy przybyli do Dystryktu Trzynastego tuż po wybuchu rebelii, zwracając szczególną uwagę na kobiety w przedziale wiekowym 15-40, które cierpiały na choroby układu oddechowego. Jesteśmy coraz bliżej rozwiązania zagadki.
Dr Angil Bonett, historyk
List V
Co o tym sądzisz, jak już wygramy tę rebelię, zabiorę Cię w jakieś miłe miejsce. I nie mówię tutaj o małej scenie do tańczenia w Ćwieku, którego tak nie znosiłaś. Teraz pewnie jes tam cholernie zimno, tak że Twoje płuca znów zaczęłyby pracować jak te rakiety, które w nas wystrzeliwują, i pewnie błoto by nam się przykleiło do butów i znów nie mógłbym domyć z niego paznokci i, przysięgam, aż tutaj czuję ten chłód, jakbym nie czuł ciepła przez pół roku. Ani Ty, nie ważne jak bardzo zawsze udajesz, że jest inaczej.
Więc, kiedy już wydostaniemy się z tego płonącego piekła, pojedziemy do Dwójki. Mówię Ci, marzę o zobaczeni ich kopalni, tych gdzie są te wszystkie drogocenne kamienie. Będziemy siedzieli tam nocą i rzucali na dno szybów kamienie, żeby usłyszeć jak spadają, niczym tłuste krople deszczu. To jest to, co właśnie chciałbym robić do końca życia. Leżeć na skalistym zboczu obok ciebie, aż moje kości w końcu się nagrzeją i będą znów ciepłe. Ciepłe, bez lepiącej się, wyschniętej krwi, którą mogę wyczuć nosem, tylko Ty, czysta jak mydło. Mogłabyś być niebem dla każdego, ale jesteś wyjątkowym niebem dla grzesznika jak ja.
A.G.
Cudnie! Pierwsza notka fabularna! Blog kwitnie w najlepsze, a mi aż serduszko rośnie, kiedy na to patrzę.
OdpowiedzUsuń"Na Katniss pieprzoną Everdeen" zrobiło mi dzień! Naprawdę. Gdyby tylko wiedziała, jak jej imię różnie układa się w ustach ludzi, haha... xD
Jestem z Ciebie bardzo dumna. I z notki też. Przeczytałam bardzo lekko, choć żal mi było, że jest taka krótka. Złapałam parę literówek, ale nie będę Ci ich tutaj teraz wytykać, bo nie o to tu chodzi. Sama planuję skrobnąć coś fabularnie, mam nadzieję, że reszta autorów pójdzie w Twoje ślady i wzajemnie będziemy napędzać tą naszą niewielką - póki co - społeczność.
Administacja
Zauważyłam też literówki, jak przed chwilą przeczytałam po opublikowaniu. Chyba to wklejenie mi coś namotało. Generalnie notka krótka, bo wybrałam do niej najdłuższe listy z napisanych (tak, siedziałam w starbucksie i pisałam listy, lol), więc jakoś mi tak pasowało wrzucić je razem. Reszta ma prawie 5tys słów, a w zamyśle części będą cztery, bo ostatnia z ostatnim tylko listem.
UsuńGeneralnie to z Katniss to mój wymysł po tym, jak walnęłam tam "Jezusie Chrystusie" i przypomniałam sobie, że to nie to universum, żeby tak przeklinać xD Dziękuję za miłe słowa!
Artemis
Tekst nie zdradza zbyt wiele, na dodatek jest napisany tak interesująco, że nie mogę doczekać się drugiej części. Jestem ciekawa co z adresatką, kim jest, jaka jest jej dokładna historia, co znajduje się w dalszych listach? Mam nadzieję, że dostanę odpowiedzi na te pytania w kolejnych Twoich notkach fabularnych, ale na ten moment cała ta tajemnicza otoczka bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńAnnie
Cieszę się, że podoba Ci się zamysł. Sama miałam na początku opory z tą formą, bo to jednak nie jest zwyczajne opowiadanie, przynajmniej nie w zwykłym stylu, ale skoro tak ciepło je odbieracie, to będzie tego więcej :)
UsuńDziękuję
Artemis
Jejciu, jak ja kocham tajemnice! *chociaż w pewnym sensie nietrudno się tu czegoś domyślać, ale ciii <3*
OdpowiedzUsuńNotka ciekawa, wciągająca, szybko się ją czyta. Przyjemnie napisana, może nieco krótka - nie pogardziłabym jeszcze tak ze dwoma listami... Ogólnie jestem wielką fanką formy epistolarnej, więc masz wielkiego plusa za to! Nie ma to jak wbijać się w czyjeś życie, czytając listy <3
Już nie mogę się doczekać kolejnej notki w Twoim wykonaniu!
Prim
PS Było kilka drobnych błędów, literówek - ale who cares? xD
Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa. Prawda, niewiele można się stąd domyślić, chociaż chyba jednym z największych pytać, zaraz po "do kogo pisze A.G." to to, dlaczego Artemis nie przyznał się do swoich tekstów :)
UsuńNastępne notki będą sporo dłuższe, tylko ostatnia nie będzie grzeszyła długością, bo na ostatni list zostawię sobie osobną notkę. Bo mogę xD
Jeszcze raz dziękuję
Artemis
Podziwiam lekkie pióro i to, co wychodzi z Twoich rąk. Nie dość, że karta postaci była swego rodzaju dziełem sztuki, to tym opowiadaniem jeszcze bardziej zyskałaś w naszych oczach. Artemis zostanie chyba jedną z naszych ulubionych tutaj mieszkańców Dwunastki. Post wzrusza chyba każdego, kto ma rodzeństwo, na którym mu zależy. Strata kogoś bliskiego jest czymś nie do opisania, a jednak w tych krótkich listach udało się zawrzeć kilka istotnych szczegółów. Oby tak dalej. My z niecierpliwością czekamy na drugą część. Może i słodzimy, ale raz na jakiś czas nikomu nie zaszkodzi. Po za tym nie wiemy, co wytykać palcem skoro nie dopatrzyliśmy się żadnych błędów.
OdpowiedzUsuńTwój wierny fan Odair
Kto powiedział, że to było do siostry? *chichocze* Na prawdę, aż mi zapiera dech w piersiach, widząc tyle cudownych słów! Jestem wniebowzięta! Serio!
UsuńArtemis
Trochę spóźniona, ale jestem! I chwalę za ciekawy i oryginalny pomysł na notkę :) Z niecierpliwością czekam też na drugą część i mam nadzieję, że dowiemy się czegoś więcej oraz, że następna część będzie jednak trochę dłuższa, bo naprawdę przyjemnie się tą czytało <3
OdpowiedzUsuńDruga część będzie zdecydowanie dłuższa, bo z następnych listów każdy ma przynajmniej długość 3/4 strony A4, a jeszcze notki prasowe i tak dalej :)
UsuńDziękuję za miłe słowa!
Artemis
W końcu zabrałam się do skomentowania notki! Już sam pomysł strasznie mi się spodobał, a wykonanie jeszcze bardziej. Wiesz, że podczas czytania zaczęłam się zastanawiać, czy Artemis naprawdę pisał to do siostry, a jeśli tak, czy nie kryło się za tym coś więcej? Drugi akapit z listu V brzmi dla mnie właśnie jak słowa kierowane do ukochanej. ;) Artemis w ogóle wie, że jego listy trafiły do muzeum i wielu historyków je teraz bada?
OdpowiedzUsuńPozostaje mi czekać na kolejne części, które na pewno będą równie dobre, jak ta. :)
Gale
Kto powiedział i gdzie zostało napisane, że Artemis pisał je do siostry?
UsuńOczywiście, że on to wie :) Generalnie w założeniu ma być tak, że całe Panem jara się tym i czyta (więcej na ten temat w następnym poście)
Dziękuję serdecznie za miłe słowa!
Artemis
Niby nigdzie nic nie ma, ale z karty Artemisa wiemy jedynie o istnieniu siostry, żadnej innej jej nie ma (nie licząc nastolatki z Kapitolu, którą zabił). Pewnie stąd wniosek, że pisał do siostry. :)
UsuńNie nie, w karcie jest napisane, że był samotny, a nie, że nie był zakochany :) Details, my dear, details :)
Usuń